Aktualnie czytasz
Ołówek – era elektyczności

Ołówek – era elektyczności

Fabryka ołówka
Fabryka ołówków Pruszków
Fabryka ołówków Pruszków
Fabryka ołówków Pruszków
Fabryka ołówków Pruszków +22
Zobacz galerię
Fabryka ołówków Pruszków

Cykl produkcji ołówków obejmuje w pierwszej fazie dwa równoległe ciągi technologiczne. W pierwszym ciągu następuje obróbka drewna. W końcowej części tego procesu dwie małe deseczki podlegają żłobkowaniu, a w utworzone w ten sposób rowki wkłada się później pręciki grafitowe. W drugim ciągu graficiarnia równolegle przygotowuje masę do pręcików i wytłacza z niej grafitowe i barwne wkłady do ołówków i kredek. Produkty obu ciągów spotykają się następnie w ciągu trzecim, podczas końcowego proce-su montażu ołówków, w którym deseczki zostają razem sklejone wraz z pręcikami ułożonymi w środku, po czym następuje rozkrój sklejonych deseczek na sześć ołówków. Osobnym działem była tak zwana pudełkowania, a w istocie niewielka drukarnia, wytwarzają-ca w ramach własnej produkcji barwne opakowania kartonowe do wszystkich wyrobów.

Pierwsze ołówki „Majewskiego”, produkowane jeszcze w Warszawie przy ul. Złotej 61, za pomocą prostych maszyn, były zapewne niedoskonałe. Najprawdopodobniej żadne egzemplarze z tamtego czasu nie przetrwały do dziś, a o ich wyglądzie wnosić możemy z notatek inżyniera Józefa Zaborskiego. W 1891 roku, jak podaje w swym dzienniku, fabryka produkowała kilkanaście rodzajów ołówków: „okrągłe szóstki, siódemki lakierowane i bejcowane, sześciokątne cedrowe, bejcowane, dwukolorowe, okrągłe świerkowe, olszowe, osikowe, pocztowe cedrowe i lipowe, kantorowe, ciesielskie świerkowe oraz olszowe i notesowe”. Podstawowym i sztandarowym wyrobem od początku istnienia firmy były ołówki grafitowe. Zgodnie z normami przyjętymi w Europie na podstawie standardów czołowych producentów skalę twardości otwierał ołówek najtwardszy, oznaczony symbolem 9H (ang. Hard), a zamykał najmiększy, oznaczony symbolem 6B (ang. Black). Było to zatem siedemnaście różnych wartości, środek skali stanowiły ołówki pośredniej twardości, znane powszechnie i najczęściej stosowane, oznaczane symbolami 2B, B i HB, oraz nieco twardszy ołówek o symbolu F (ang. Firm – mocny). Twardość ołówków zależała od proporcji składników grafitowego wkładu decydujących o stopniu jego ścieralności. Im więcej było w nim twardego, czystego grafitu, tym wyższa była twardość ołówka.

Fabryka produkowała nie tylko wyroby ołówkowe. Rosnąca pozycja firmy na rynku i jej aspiracje do objęcia roli lidera w zakresie produktów piśmienniczych, szkolnych i biurowych, skłoniły za-rząd do zaoferowania pod znakiem „St. Majewski” rozszerzonego asortymentu artykułów szkolnych, innych niż tradycyjne kredki i ołówki. Już w okresie międzywojennym produkowano liczne kredki i rysiki nieoprawne w drewno. Były to więc kredki szkolne – pierwowzór dzisiejszych „BAMBINO” – oraz biała i barwna kreda.

Produkowano także specjalistyczne przybory dla różnych profesji, takie jak kredki dla krawców i krojczych, ołówki stolarskie, a także lubryki dla leśników, hutników i kowali. Na uwagę zasługuje bardzo bogata – i dziś, ze względu na zupełny zanik tych produktów, niewyobrażalna – gama stalówek do najróżniejszych zastosowań w szeroko pojętej technice pisania, kreślenia i kaligrafowania oraz obsadek do piór kałamarzowych. Produkcja me-talowa wymagała otwarcia w okresie międzywojennym nowego działu zwanego stalówkownią, która prócz stalówek szybko rozpoczęła produkcję biurowej galanterii metalowej. Schodziły tu z taśm produkcyjnych niezliczone rodzaje spinaczy oraz pinesek, a także skuwki i metalowe obsadki. Zupełnie unikatowym i osobliwym produktem był tak zwany „przedłużacz”. Była to obsadka, w którą wkładało się ołówek tak już zestrugany, że niemożliwe było wygodne uchwycenie go w dłoni, jednak jego pozostałość nadal nadawała się do pisania. Pojawienie się takiego produktu i popyt na niego budzą refleksję nad tym, jak cenną rzeczą mu-siały być ołówki. Stalowe skuwki, produkowane odrębnie, miały chronić szpic ołówka przed złamaniem, zyskały zatem logiczne miano „ochraniaczy”.

W międzywojniu na europejskim rynku materiałów piśmienniczych zaczęły pojawiać się pierwsze ołówki automatyczne. Opracowano je w formie stalowej rurki, w której znajdował się sprężynowy mechanizm z zaciskiem przytrzymującym cienki pręcik grafitowy. Było wiele oczywistych zalet tego rozwiązania. Do121120ozdobne frędzle. W katalogu określono je jako ołówki karnecikowe i notesowe. Ich cechą charakterystyczną był okrągły przekrój i mniejsza średnica oraz to, że były zdecydowanie krótsze niż tradycyjne ołówki. Fabryka produkowała nie tylko wyroby ołówkowe. Rosnąca pozycja firmy na rynku i jej aspiracje do objęcia roli lidera w zakresie produktów piśmienniczych, szkolnych i biurowych, skłoniły zarząd do zaoferowania pod znakiem „St. Majewski” rozszerzonego asortymentu artykułów szkolnych, innych niż tradycyjne kredki i ołówki. Już w okresie międzywojennym produkowano liczne kredki i rysiki nieoprawne w drewno. Były to więc kredki szkolne – pierwowzór dzisiejszych „BAMBINO” – oraz biała i barwna kreda.

Produkowano także specjalistyczne przybory dla różnych profesji, takie jak kredki dla krawców i krojczych, ołówki stolarskie, a także lubryki dla leśników, hutników i kowali. Na uwagę zasługuje bardzo bogata  i dziś, ze względu na zupełny zanik tych produktów, niewyobrażalna gama stalówek do najróżniejszych zastosowań w szeroko pojętej technice pisania, kreślenia i kaligrafowania oraz obsadek do piór kałamarzowych. Produkcja metalowa wymagała otwarcia w okresie międzywojennym nowego działu zwanego stalówkownią, która prócz stalówek szybko rozpoczęła produkcję biurowej galanterii metalowej. Schodziły tu z taśm produkcyjnych niezliczone rodzaje spinaczy oraz pinesek, a także skuwki i metalowe obsadki. Zupełnie unikatowym i osobliwym produktem był tak zwany „przedłużacz”. Była to obsadka, w którą wkładało się ołówek tak już zestrugany, że niemożliwe było wygodne uchwycenie go w dłoni, jednak jego pozostałość nadal nadawała się do pisania. Pojawienie się takiego produktu i popyt na niego budzą refleksję nad tym, jak cenną rzeczą mu-siały być ołówki. Stalowe skuwki, produkowane odrębnie, miały chronić szpic ołówka przed złamaniem, zyskały zatem logiczne miano „ochraniaczy”.

W międzywojniu na europejskim rynku materiałów piśmienniczych zaczęły pojawiać się pierwsze ołówki automatyczne. Opracowano je w formie stalowej rurki, w której znajdował się sprężynowy mechanizm z zaciskiem przytrzymującym cienki pręcik grafitowy. Było wiele oczywistych zalet tego rozwiązania. Do głównych należała możliwość wymiany pręcików na dowolną twardość bądź w razie ich uszkodzenia. Fabryka w Pruszkowie nie produkowała jeszcze w tym czasie opraw automatycznych, ale oferowała wymienne pręciki, a uruchomienie produkcji takich ołówków było już w planach dyrekcji. Przegląd produktów fabryki zamyka oprawna w drewno kredka kosmetyczna. Z katalogu widać, że był to kierunek perspektywiczny, ale wówczas jeszcze nie można się było pochwalić wielkim dorobkiem. Łącznie firma w okresie międzywojennym oferowała asortyment blisko dwustu produktów materiałów piśmienniczych, szkolnych, biurowych i kosmetycznych. W roku 1938 wyprodukowała prawie 39 milionów sztuk samych wyrobów ołówkowych.

© 2019 Urząd Miasta Pruszkowa. Wszelkie prawa zastrzeżone.   Polityka Prywatności 
                                                              Deklaracja dostępności

 

Przewiń do góry
Skip to content