Aktualnie czytasz
Cykl POCZYTASZ-POLUBISZ: Robert Małecki „WIATROŁOMY”

Cykl POCZYTASZ-POLUBISZ: Robert Małecki „WIATROŁOMY”

ksiązka

„W żywiołach ludzie mogą przeglądać się jak w lustrze”

Ona – Maria Herman, hazardzistka i nałogowa palaczka. Szefowa. On – Olgierd Borewicz, z lekką nadwagą i nietypowymi upodobaniami. Tworzą zespół bydgoskiego Archiwum X. Ona spłukana, w terapii, targana dawnymi zgubnymi nawykami. On znajdujący ucieczkę od nowej roli męża i ojca w ryzykownych uciechach.

Duet śledczych, którym przydzielono sprawę sprzed 30 lat. Tajemnicze zaginięcie niemowlęcia nie daje spokoju jego ojcu. Ale w sprawę jest zamieszanych dużo więcej osób, pajęczyna poszlak, niezadanych pytań i odmiennych wersji wydarzeń zaczyna się supłać bardziej niż przed laty, podczas procesu i skazania rzekomego sprawcy porwania małego Filipa.

Zaczynamy kryminał Roberta Małeckiego od bardzo laboratoryjnego prologu. Wprowadzająca scena jest mieszaniną anatomii i wyrzutów sumienia. Czyich, dowiemy się dopiero po ponad 500 stronach wartkiej i wielowątkowej akcji.

Śledczy wkraczają do akcji na tle tytułowych wiatrołomów. Oglądają szkody wywołane żywiołem i niebawem biorą pod lupę własne kataklizmy. O wznowienie śledztwa wnioskował osierocony ojciec Filipa. Nie mamy jednak szansy poznać bliżej tej postaci. Sprawy się komplikują.

Robert Małecki w kolejnych rozdziałach stawia przed nami korowód barwnych współczesnych postaci. Po drugiej stronie akcji, retrospektywnie oglądamy zachowania byłych i obecnych funkcjonariuszy, gangsterów, osieroconych rodziców, bliskich głównych bohaterów. Jak na policyjnym rozpoznaniu, bezpieczni za lustrem weneckim, przyglądamy się wnikliwie starym aktom sprawy i ich współczesnym uzupełnieniom.

Wszystko rozgrywa się w okolicach Grudziądza. Wydarzenia z początku lat 90. dla tych, którzy te lata pamiętają, przywołują bardzo wiarygodne wspomnienia, dla pozostałych stanowią rzetelną scenografię dla zrozumienia ówczesnych realiów.

Współczesność przywoływana jest równie rzetelnie. Ciekawie zarysowane sylwetki głównych bohaterów dają początek niebanalnej zażyłości. Oboje podejmują ryzyko, które zaprowadzi ich do miejsca, gdzie jedna decyzja może odmienić wszystko.

Postać Marii Herman to odpowiedź na zapotrzebowanie jednej z Czytelniczek Roberta Małeckiego. Pani Komisarz jako hazardzistka w terapii budzi sympatię i daje nadzieję. Targana demonami przyszłości, stawia im czoła.

Zmagania z nałogiem i proces wychodzenia z niego, mozolnie dzień za dniem, pokusa za pokusą stanowi nieczęsty w powieściach kryminalnych wątek. Wiatrołomy to okazja do przyjrzenia się miejscom i zachowaniom, które mogą niepokoić. Za każdą porcję adrenaliny trzeba zapłacić. I to coraz więcej i więcej. A potem nie zostaje już prawie nic. Za kolejnym zakrętem. W niektórych przypadkach nawet nad przepaścią albo urwiskiem. Taki tytuł nosi kolejna książka z nowej serii kryminalnej z udziałem Marii Herman i Olgierda Borewicza.

Oba tytuły Wiatrołomy i Urwisko dostępne w Książnicy Pruszkowskiej (link) oraz na czytelniczych platformach cyfrowych.

 

© 2019 Urząd Miasta Pruszkowa. Wszelkie prawa zastrzeżone.   Polityka Prywatności 
                                                              Deklaracja dostępności

 

Przewiń do góry
Skip to content